Zima to czas ciepłych swetrów, kawy w dużych kubkach, ciasteczek na małych talerzykach i tęsknoty za długimi wieczorami pełnymi słońca. Zima to miłość przed duże M, jak opiekuńczy całus w czoło - w sam środek serca. Herbata się kończy, kawa już nie smakuje tak samo, a swetry powoli wędrują w głąb szafy (by nie kusiły za bardzo). Czcionka w książkach męczy oczy, lepiej założyć wygodne buty i ciepły szal. Wyjść i wrócić za kilka chwil. Oczyścić myśli, pooddychać lasem i uspokoić szaleńczy oddech.
Wiosna wróci, zawsze wraca.... Jak wszystko.
