Jako małe dziecko pragnęłam, żeby pozostawić po sobie coś, co wzruszy, wywoła najszczerszy uśmiech, lub poruszy zupełnie czyjś mały-wielki świat. Zupełnie przypadkiem odkryłam, jak to budowanie świata zmieniło mnie. Wzmocniło, upewniło i dodało odwagi. Zapewniło, że każde doświadczenie ma swój czas, a każde spotkanie ma sens. Dziś, niewiele starsza czuję ogrom szczęścia, kiedy spośród tylu planów zrealizowałam choć kilka, a cały zbawiony świat to tylko jedna osoba, od której usłyszałam pełne wzruszenia 'dziękuje'. To ja dziękuję. Jeśli wrażliwość i piękno kształtowane są różnymi środkami, to dziękuję za absolutnie każdy jej przejaw. Dziękuję za każdy dźwięk, słowo, obraz, łzę i spojrzenie.
Czarodziejki. Niech zły czas nie będzie porażką, ale doświadczeniem.
Podcięte skrzydła własną próbą sił i odwagą.
Podcięte skrzydła własną próbą sił i odwagą.