Potrzebowałam czasu, oddechu, magii i snów, by wykreować nową rzeczywistość. Nie chcę tworzyć czegoś, co nie będzie zgodne w pełni z moimi przekonaniami. Nie chcę tracić swej intymności, nie chcę przenikać do spraw codziennych, momentów, które miały swoje miejsce w czasie z dala od wirtualnej przestrzeni. Poszukuję równowagi, stabilności. Zerkam przez wizjer, dotykam uczuć, stąpam po cienkiej granicy, rozpraszam światło. Mam potrzebę podzielenia się ze światem swoimi emocjami, zabrania was do moich najbardziej irracjonalnych snów.
Przepraszam, obiecuję, że będę zaglądać tu częściej. Słowem, obrazem, dźwiękiem.
Mam dla was kilka inspirujących fotografii. Kiedy na nie zerkam, wiem, że jestem we właściwym miejscu i we właściwym czasie. Żałuję jedynie, że nie jestem ani ich współautorką, ani to nie mnie sfotografowano (ubolewam nad tym, że w dalszym ciągu nie mam zdjęcia ze skrzypcami, które byłoby w podobnym klimacie).
Mam też cichą nadzieję, że uda mi się stworzyć tu przytulny kącik, by wszystko było przejrzyste i czytelne. Obiecuję, że zrobię wszystko co w mojej mocy :)
Żródło: Pinterest

















Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)