2020/03/17

W domu

Idziemy na spacer do lasu. Przedzieramy się przez osiedlowe uliczki do dróżki prowadzącej na polanę. Spotykamy kilka pojedynczych osób, którzy tak samo jak my wyprowadzają swojego psa. Słyszymy ptaki. Słońce muska nas delikatnie po zaróżowionych policzkach. Gdzieś w oddali widać kilkukilometrowy korek na granicę. Tu jest bezpiecznie. Nie ma tłumów, samochodów, pośpiechu. Są ptaki, które głośno dają znać o swoim istnieniu i pojedyncze domy z pojedynczymi osobami spacerującymi po swoich podwórkach. 

Jest mi przykro, kiedy widzę puste, zamknięte kawiarnie, w których nikt nie siedzi i nie popija wolno swojej kawy. Nie potrafię uwierzyć w to, co się dzieje, kiedy docierają do mnie informacje z najbardziej dotkniętych pandemią zakątków świata. Wzrusza mnie widok starszych ludzi, którzy siedzą na ławce przed swoim domem i próbują przeczekać złe czasy. Chociaż przeżyli już tak wiele. Próbuję wyobrazić sobie, jak było kiedyś. Kiedy czas płynął szybciej. Kiedy największą obawą było, czy zdążę na czas ze wszystkimi najważniejszymi projektami życia. Kiedy doba była niewystarczająca na realizację całej, nigdy nie kończącej się listy zadań. Boimy się, czujemy się niepewnie, chcemy o tym rozmawiać i jest to jak najbardziej prawidłowa reakcja na coś nieznanego, zmuszającego nas do oczekiwania na rozwój sytuacji. Dla wszystkich jest to czas ogromnej próby. Najważniejsze, aby każdy z nas zrozumiał, że w obecnej sytuacji odpowiedzialny jest nie tylko za siebie, czy za swoich bliskich. Każdego z nas dotyczy ten sam problem. Każdy z nas musi być świadomy swoich działań, które mogą mieć wpływ na innych, często nawet całkiem nieznanych nam osób. 

Teraz słońce otula mocno całe mieszkanie i chcę wierzyć, że będzie dobrze. Jeszcze kiedyś zanurzymy stopy w lodowatym Bałtyku. Zjemy najlepszą szarlotkę w najpiękniejszych górach świata. Wypijemy kawę w zatłoczonej kawiarni. Teraz musimy pozostać cierpliwi i wspierać się nawzajem. Szczególnie tych, którzy wymagają największej opieki. 

A jak można spędzić fajnie czas w domu? 


Czytając super książki. 

Porządkując przestrzeń w domu. 


Oglądając dużo seriali. 


I pijąc dużo, dużo dobrej kawy! 



Dla mnie ważnym krokiem jest sprawdzanie tylko rzetelnych informacji. W internecie można znaleźć wiele fałszywych komunikatów, które wprowadzą nas tylko w panikę. Bardzo ważne jest, aby filtrować wiadomości i korzystać tylko ze sprawdzonych portali. 

Nie mamy włączonej telewizji (generalnie praktycznie w ogóle jej nie oglądamy), więc nie jesteśmy bombardowani natłokiem wiadomości, które informują nas o czymś praktycznie od momentu przebudzenia się. Dobrze jest śledzić wiadomości i wiedzieć, co się dzieje, aby być na bieżąco z nowymi ustaleniami władzy, ale nie ''faszerować'' się każdą usłyszaną informacją. 

Zabierzcie psa / kota / faceta i idźcie na spacer. Sa na pewno miejsca w Waszej okolicy, gdzie można bezpiecznie spacerować, a nic tak nie poprawia nastroju (szczególnie przebywając w domowej ''kwarantannie''), kiedy możemy się wyciszyć, przewietrzyć umysł i zrobić coś dla siebie i swojego ciała. 

Dbajcie o siebie! 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka